Opublikowany przez: Mela134
Drobne pajęczaki niewidoczne gołym okiem znajdują się wszędzie. Te, które żyją w glebie, ziemi, wodzie i na roślinach nie mają właściwości alergizujących. Niebezpiecznych jest dla nas około kilkudziesięciu gatunków, żyjących w naszym bliskim otoczeniu. Produkują one ponad 30 białek, które nas uczulają.
Alergolog Ilona Jaworska: Znajdują się one w całym mieszkaniu. W zależności od pory roku i miejsca - spośród 130 gatunków żyjących w mieszkaniach - w jednym gramie może się ich znajdować od kilkudziesięciu do kilku tysięcy. W naszym klimacie szczyt ich występowania przypada na wrzesień- listopad, a najkorzystniejsze dla nich warunki to wilgotność nie przekraczająca 60-80% i temperatura 20-25 st. C. Roztocze wybierają miejsca zacienione, a ich liczba się zmniejsza wraz ze wzrostem wysokości nad poziomem morza. Lubią one zasiedlać materace, poduszki, kołdry oraz meble tapicerowane, zasłony, miękkie dywany a także pluszowe zabawki. Są to miejsca, gdzie znajduje się dużo złuszczonego naskórka, który jest ich głównym pokarmem. Żywią się także bakteriami i grzybami. W domu możemy też spotkać roztocze magazynowe, które żyją w przechowywanej żywności.
Uczulają nas ich odchody, które przyklejają się do cząsteczek kurzu, a z nim wnikają do dróg oddechowych. Niektóre z nich zatrzymują się w nosie, inne docierają do oskrzeli.
Alergolog Ilona Jaworska: Najczęstszym objawem alergii jest nieżyt nosa. Jest on zatkany, męczy nas kichanie i wycieki z nosa. Objawy te nasilają się w nocy i nad ranem. Jeśli dolegliwości te mają przewlekły charakter, powodują uczucie zmęczenia, senność i zaburzenia w koncentracji. Mogą też wystąpić bóle głowy. Alergenne roztocze mogą także spowodować astmę oskrzelową, która objawia się problemami z oddychaniem, napadami duszności, kaszlem oraz świszczącym oddechem. Alergeny kurzu domowego są znacznie mniejsze niż uczulające wiosną i latem pyłki, dlatego spora ich część może przenikać do płuc, gdzie osiadając na błonie śluzowej oskrzeli powoduje wyżej wspomniane objawy astmy. Przy uczuleniu na roztocze także łzawią i swędzą oczy. Są one zaczerwienione i następuje zapalenie spojówek. Dochodzą do tego zmiany skórne. Jest ona zaczerwieniona i odczuwamy jej świąd.
Alergolog Ilona Jaworska: Roztocze są bardzo małe i trudne do usunięcia. Najlepszym sposobem, aby się ich pozbyć jest usunięcie z domu wszystkich przedmiotów, które gromadzą kurz. Są to meble tapicerowane, włochate dywany, suszone kwiaty czy grube zasłony. Wszystkie przedmioty, których nie możemy wyprać lub oczyścić pod bieżącą wodą stanowią dla alergików zagrożenie roztoczami. Powinniśmy także dbać o prawidłową wentylację w mieszkaniach. W pomieszczeniach w których przebywamy powinna być niska wilgotność i umiarkowana temperatura. Szczególnie alergicy powinni zachowywać czystość mieszkania. Regularnie odkurzać, używać pościel z włókien syntetycznych, którą łatwo się pierze i unikać naturalnego pierza. Pościel oraz koce poduszki i kołdry powinny być prane co tydzień w temperaturze minimum 60 st.C. Należy także pozbyć się wykładzin i dywanów. Przedmioty, które gromadzą kurz schować do zamkniętych szafek, a ciężkie zbierające kurz zasłony wymienić na żaluzje. Dziecięce pluszowe zabawki powinny być prane w gorącej wodzie, a w odkurzaczach należy zamontować filtry o dużej wydajności HEPA (wysokiej wydajności w zatrzymywaniu cząstek).
Alergolog Ilona Jaworska: W przypadku alergii jesiennych najważniejszymi lekami są glikokortykosteroidy oraz leki przeciwhistaminowe. Jednak niezależnie od sposobu podjętego leczenia farmakologicznego ważne jest odczulanie. Gdy terapia farmakologiczna i odkażanie będą „szły w parze” z profilaktyką środowiskową, z pewnością da nam to gwarancje sukcesu. Przede wszystkim zmniejszą się objawy, gdyż zaczną znikać mechanizmy odpowiedzialne za alergiczne zapalenia dróg oddechowych.
Za rozmowę dziękuje alergologowi Pani Ilonie Jaworskiej z Centrum Medycznego Veritamed
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.